Miałem problem z kręgosłupem od czasu wypadku komunikacyjnego, który był rok temu. Przesunął mi się jeden krąg w kręgosłupie, co powodowało rożnego rodzaju bóle podczas wykonywania jakichkolwiek czynności (pracuje fizycznie, co utrudnia sprawę).
Pod koniec wakacji Pan przyprowadził mnie pierwszy raz na spotkanie w Głosie na Pustyni. Akurat tego dnia była modlitwa nad ludźmi mającymi problemy z kręgosłupem. Natychmiast pomyślałem, że mój Ojciec wie, czego potrzebuje. Poczułem się swobodniej i z pewnością, jaką mogła być tylko od Ducha Świętego.
Parę dni później zauważyłem, że bóle zaczęły ustawać i sprawiać mi coraz mniejszy problem, a zamiast tego przychodziła radość wypełniona myślami związanymi z Jezusem :)
Od razu postanowiłem podzielić się szczęściem z bliskimi i z siłą Boga Ojca zauważyłem, że oprócz uzdrowienia fizycznego uzdrowił mojego ducha, bo pozwolił mi wejść w niekomfortową sytuację, jaka tworzyła się w momencie, kiedy chciałem podzielić się swoim uzdrowieniem.
Chwała Panu!
Dominik
