Podczas wieczoru uwielbienia i modlitwy wstawienniczej w Hainburgu, gdzie gościliśmy u ks. Petera Hockena, nagle poczułam ból i ciepło w okolicy jelit. Było to nagłe i mocne uczucie. Zastanawiałam się, co może oznaczać, ponieważ wielokrotnie wcześniej chorowałam na różne choroby układu pokarmowego (zapalenie wątroby, kamica żółciowa, wrzody dwunastnicy).
Chwilę po pojawieniu się tego bólu Karol Sobczyk, prowadzący uwielbienie, przerwał modlitwę i powiedział, że ma poznanie, iż Pan chce uzdrowić czyjś przewód jelitowy. Przyszło mi do głowy, że może chodzić o mnie, ale w sali było ok. 30 osób, więc pomyślałam, że z pewnością jest ktoś, kto jest bardziej chory i to pewnie jego Bóg chce dotknąć. Ponieważ ból i ciepło nie ustępowały, powiedziałam Panu, że jeśli do końca modlitwy nikt inny się nie zgłosi wtedy przyjmę, że On chce uzdrowić właśnie mnie.
Po zakończeniu wieczoru modlitewnego podeszłam do Karola i opowiedziałam mu o swoich chorobach i tym dziwnym bólu, który się pojawił. Karol wraz z sister Mary Paul modlili się o moje uzdrowienie. W trakcie modlitwy czułam ogromne gorąco rozlewające się po wnętrznościach, obejmowało całą jamę brzuszną.
Dwa dni po tej modlitwie śniło mi się, że Jezus stoi nad moim łóżkiem i wkłada ręce do mojego brzucha (przenika przez skórę). Od tej pory wszelki ból i inne dolegliwości ustąpiły.
Chwała Jezusowi!!!
Joasia