Przyjechałem na spotkanie Głosu z wybitym palcem wskazującym prawej ręki – prowadzę firmę remontową.
W trakcie uwielbienia było słowo poznania na temat uzdrawianej łękotki. W tym momencie osoba stojąca obok mnie zaczęła się głośno modlić (potem dowiedziałem się, że miała problem z kolanem), ale ja w tym czasie poczułem, jak mój chory palec porusza się w lewo, w prawo, jakby ktoś go pociągnął… I wskoczył na swoje miejsce – przestał boleć. Spytałem Boga onieśmielony: “Dlaczego to zrobiłeś?” A Bóg jakby mi powiedział: “Przecież rękę musisz mieć zdrową!”.
Chwała Jezusowi
Paweł