Od wielu lat miałem niekończące się bóle kręgosłupa lędźwiowego. Wspólnie z żoną i córką przyjechaliśmy na zaproszenie Oli uwielbiać Boga wraz ze wspólnotą Głos na Pustyni. W trakcie modlitwy o uzdrowienie poczułem ciepło w bolącym mnie miejscu. (…) Od tego dnia mój kręgosłup został całkowicie uleczony. Chwała Panu!
Grzegorz